O duchowe odnowienie Polaków walczył kardynał August Hlond, za jego szybką kanonizację modlili się wierni w poznańskiej katedrze, w trakcie uroczystej mszy świętej, sprawowanej w dzień modlitw o kanonizacje i beatyfikacje.
Co roku wierni w Poznaniu modlą się za kandydatów na ołtarze.
Kardynał August Hlond nazywany był przez Jana Pawła II "wielkim prymasem Polski niepodległej, Polski dwudziestolecia, Polski okupacyjnej". Właśnie zakończył się jego proces beatyfikacyjny. Papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności cnót kardynała Augusta Hlonda. Do wyniesienia na ołtarze potrzebny jest teraz cud, dokonany za jego wstawiennictwem.
Wśród kandydatów na ołtarze, związanych z archidiecezją poznańską, jest również błogosławiona poznańska piątka. To Czesław Jóźwiak, Edward Kaźmierski, Franciszek Kęsy, Edward Klinik i Jarogniew Wojciechowski.
Za działalność patriotyczną w czasie II wojny światowej i przywiązanie do wiary chrześcijańskiej zostali wtrąceni do Fortu VII w Poznaniu, pierwszego niemieckiego obozu koncentracyjnego na ziemiach polskich. Do końca pozostali jednak wierni swoim wartościom. W chwili śmierci mieli zaledwie po dwadzieścia kilka lat, a teraz są wzorem zarówno dla młodych, jak i starszych pokoleń. Tak jak dla siostrzenicy najmłodszego z pięciu, Jarogniewa Wojciechowskiego.
O poznańskiej piątce na co dzień przypomina Zespół Szkół Salezjanów w Poznaniu, któremu patronuje właśnie poznańska piątka. Wkrótce pod jej wezwaniem będzie też wybudowany kościół na poznańskiej Dębinie.
Na wyniesienie na ołtarze czeka tez ksiądz Stanisław Streich. To duchowny zastrzelony przez komunistę w 1938 roku przy ołtarzu w kościele w podpoznańskim Luboniu. Z komunizmem zaciekle walczył tez arcybiskup metropolita poznański, Antoni Baraniak. W 1953 roku został osadzony w więzieniu z prymasem Stefanem Wyszyńskim. Tam przez 3 lata poddawany był brutalnemu śledztwu. Rok temu rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.