12 drewnianych kręgli, zbijak i trochę wolnej przestrzeni - tyle potrzeba, by móc rozpocząć przygodę z Molkky, czyli tak zwanymi fińskimi kręglami. Zasady, jak twierdzą miłośnicy tej gry są banalnie proste.
Zbijakiem rzucamy w kręgle i ile kręgli wywrócimy, tyle mamy punktów, ale jest jeden haczyk. Jeśli wywrócimy dokładnie jeden kręgiel, to dostajemy tyle punktów ile cyfra na nim wskazuje
- tłumaczył Henryk Stokłosa, propagator Molkky w Polsce.
Jednak nie o samo zbijanie tutaj chodzi. Celem jest zdobycie równych 50 punktów, jeżeli gracze przekroczą tę liczbę, zaczynają od 25.
J
Jak wyglądają zmagania w Molkky można przekonać się w ten weekend w Puszczykowie, gdzie trwają Mistrzostwa Polski. Udział bierze w nich blisko 200 zawodników.
Większość ludzi zaczyna dopiero przygodę z tym sportem. Nie potrzeba tu żadnych specjalnych umiejętności. Potrzeba trochę szczęścia, i później troszkę zdolności taktycznych
- mówił Michał Cyranek, współorganizator Mistrzostw Polski w Puszczykowie.
Do Puszczykowa zjechali zawodnicy, którzy reprezentowali już Polskę na imprezach międzynarodowych, i tacy którzy tę fińską grę poznali dopiero niedawno.
Mistrzostwa potrwają do niedzieli. Goście wydarzenia, którym oglądanie rozgrywek nie przypadnie do gustu, w hali obok mogą spróbować sił w najróżniejszych grach planszowych.