Eksperci od dawna zaznaczają, że przyłbice nie są skuteczne i nie minimalizują zagrożenia w tak dużym stopniu.
To pozorowana ochrona. Osoby, które je noszą, rozprzestrzeniają drobne krople, w których może znajdować się wirus, wprost na osłonę. Później przemieszczają się one na krawędzie przyłbicy i zaczynają być rozprzestrzeniane
Patrząc na to, że mamy coraz więcej nowych zakażeń, będziemy chcieli wycofać możliwość zastępowania maseczek właśnie takimi surogatami, które nie spełniają kryteriów jakościowych i nie stanowią tak skutecznego zabezpieczenia
– tłumaczy minister zdrowia Adam Niedzielski.
Świadomość ewentualnego zagrożenia jest kwestią naszej mobilizacji. Jeśli spodziewalibyśmy się czegoś gorszego, to tym bardziej program szczepień musi być wykonywany sprawnie