Coraz więcej osób zakażonych koronawirusem wymaga specjalistycznej opieki. W Szpitalu Miejskim im. Strusia w Poznaniu zaczyna brakować miejsc.
Trzecia fala pandemii przebiega w galopującym i zastraszającym tempie. Dzisiaj na 420 łóżek mamy już 403 zajęte, 37 chorych wymaga respiratoroterapii. Przez SOR tylko w ubiegłym tygodniu przewinęło się ponad 500 osób
– mówi prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziału zakaźnego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu.
Konsekwencje zakażenia przy stanie ciężkim są bardzo poważne. Dlatego, że trzeba liczyć się z ryzykiem zakrzepicy, może wystąpić burza cytokinowa, w której układ immunologiczny ma niszczyć organizm. Im później trafiamy do szpitala tym trudniej będzie nam pomóc
– tłumaczy dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Cały czas obserwujemy sytuacje i reagujemy na potrzeby. Rekomendujemy wojewodzie uruchamianie kolejnych oddziałów i kolejnych łóżek covidowych w wielkopolskich szpitalach. Do końca tygodnia zostaną udostępnione 332 nowe miejsca
– mówi Marta Żbikowska-Cieśla z wielkopolskiego oddziału NFZ.