W ciągu pół roku do poznańskich szpitali trafiło kilkadziesiąt osób zatrutych dopalaczami. Na rynku pojawiła się nowa niebezpieczna substancja. Sprzedawana jest w różnych formach – jako tabletki, proszki czy liquidy. Niestety, sięga po nią coraz więcej osób.
Obserwujemy właśnie, że jest to narkotyk o dużej sile działania, osoby, które zażywają tę substancję, no mają takie objawy: halucynacje, psychozy, agresywnego zachowania, czasem występują nudności, wymioty
– mówi Jan Bondar, rzcznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Zażywanie dopalaczy może skończyć się śmiercią, bo często lekarze nie są w stanie określić składu przyjętej substancji.
Jeżeli przedawkowujemy narkotyki znane lekarzom, to lekarz jest bardzo szybko w stanie określić co nas zatruło i wdrożyć odpowiednie leczenie, natomiast przy dopalaczach ustalenie ich składu chemicznego i potem prowadzenie leczenia w odpowiedni sposób jest o wiele trudniejsze
– kom. Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Najczęściej po środki psychoaktywne sięgają młodzi ludzie.
To nie są osoby, które po raz pierwszy sięgają po tego rodzaju środki, ale są to osoby uzależnione, czyli które mają przymus przyjmowania i które już jako skutek działania tych środków mają pewne zmiany w psychice
– wskazuje toksykolog Eryk Matuszkiewicz, rzecznik Szpitala Miejskiego im. Franciszka Raszei w Poznaniu.
Za handel dopalaczami grozi do 8 lat pozbawienia wolności.