78. rocznica Wielkiej Ucieczki

Natalia Patyk/ Jacek Piechota 2022-03-24  |  Poznań
UDOSTĘPNIJ:
Polscy lotnicy RAF, jeńcy z Żagania (fot. Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu)
To była jedna z najbardziej ryzykownych ucieczek z niemieckiego obozu podczas II wojny światowej. 80 jeńców podjęło próbę wydostania się z obozu w Żaganiu. Większość z nich złapano i na rozkaz Hitlera zabito. Wśród nich było też sześciu Polaków. Ich bohaterstwo sprzed 78 lat uczczono dziś na poznańskiej Cytadeli.

Podczas II wojny światowej w Stalag Luft III, niemieckim obozie jenieckim, przetrzymywano lotników sił alianckich – głównie Brytyjczyków. Ucieczka żołnierzy w 1944 roku zaliczana jest do najbardziej brawurowych tego typu akcji podczas ostatniej wojny.

Żołnierze uwięzieni w Żaganiu od pierwszego dnia pobytu przygotowywali się do ucieczki, traktując to jako swój żołnierski obowiązek

– mówi płk. Tom Blythe, attache Obrony Ambasady Wielkiej Brytanii.

Aby zmylić strażników, jeńcy   wykopali trzy tunele, które nazwano Tom, Dick i Harry. Ostatecznie skorzystali z tunelu Harry, który znajdował się 9 metrów pod ziemią i miał ponad 100 metrów długości.

Była to doskonała organizacja pracy, bo trzeba było zorganizować m.in.: wynoszenie piasku, oświetlenie, wentylację, przygotować mapy, w co był zaangażowany porucznik Kolanowski

– wskazuje Adam Kaczmarek z Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu.

Alianci uciekli nocą z 24 na 25 marca. Wśród nich był związany z Wielkopolską porucznik Włodzimierz Kolanowski, stryj Anny Krystowiak.

W styczniu 1939 roku odbył kurs oficerski dla nawigatorów w Dęblinie i od tego czasu jego kariera potoczyła się lotniczym torem

– wspomina Anna Krystowiak.

Porucznik Kolanowski odpowiadał za przygotowanie map, a cały plan zakładał ucieczkę 200 więźniów. Ostatecznie tunelem z obozu uciekło 80 jeńców, w tym sześciu Polaków.

Wykryto tę ucieczkę, ponieważ świt był jasny, a tunel kończył się – z powodu pomyłki – przed lasem, a miał się kończyć w lesie. [Uciekinierom] zabrakło kilku metrów, [ gdy ich] zauważono […]

– mówi Włodzimierz Walkowiak, Brytyjski Konsul Honorowy w Poznaniu.

Wielka ucieczka więźniów wywołała wściekłość Hitlera. W wyniku zarządzonej akcji poszukiwawczej większość z nich została zatrzymana, a później zamordowana. Tylko trzem więźniom udało się dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Byli to Norwegowie Per Bergsland i Jens Muller oraz Holender Bram van der Stok.

Uczestnicy akcji byli obywatelami Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii, Nowej Zelandii, Francji, Norwegii, Litwy, Belgii, Południowej Afryki, Grecji, Czechosłowacji i Polski. Ich prochy po 1948 roku przeniesiono z Żagania na Cmentarz Wojenny Wspólnoty Brytyjskiej na poznańskiej Cytadeli.