ZKZL zatrudniał zewnętrzne firmy ochroniarskie, które jednak znikały, wcześniej nie wypłacając pieniędzy zatrudnionym osobom. Spółki zakładane były na osoby z Ukrainy i Białorusi. Komornicy bezskutecznie próbują je znaleźć, a Państwowa Inspekcja Pracy jawnie przyznała, że nie jest w stanie pomóc poszkodowanym.
Pod koniec 2018 r. członkowie związku zawodowego OZZ Inicjatywa Pracownicza złożyli w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie. Dochodzenie zostało wszczęte rok później, a w grudniu 2020 r. zostało umorzone. Pokrzywdzeni odwołali się od decyzji i sprawa została przekazana do dalszego prowadzenia. Niestety dalej nie wiadomo, kto okradł portierów i kiedy odzyskają pieniądze.
Oszukani pracownicy wraz z pomocą Inicjatywy Pracowniczej chcą wnieść skargę do sądu za przewlekłość postępowań przygotowawczych prowadzonych przez prokuraturę i zażądać odszkodowania od państwa.