Jak relacjonuje asp. szt. Monika Curyk, oficer prasowa gostyńskiej policji, w piątek funkcjonariusze zostali poproszeni przez weterynarza do kontroli jednego z gospodarstw w miejscowości Osowo (powiat gostyński). Na miejscu zastali makabryczny widok – kilkadziesiąt sztuk martwego bydła oraz kilka żywych zwierząt, wśród których część była w stanie agonalnym. Z nieoficjalnych informacji dziennikarzy gostyn24.pl wynika, że zwierzęta mogły paść z głodu.