To dzięki nim codziennie odbywają się sądowe rozprawy, przyjmowane są pozwy i wydawane dokumenty. Pozostają w cieniu sędziów i czują się niedoceniani przynajmniej pod względem finansowym. Urzędnicy sądowi chcą 12 proc. podwyżek jeszcze w tym roku. Ich zdaniem konieczne jest także uregulowanie kwestii miesięcznych premii. W przyszłym roku chcą, aby ich pensja zwiększyła się o 20 proc.
Nie powiem, bo trochę wstyd, żeby urzędnik państwowy musiał tu stawać i walczyć o podwyżki
Wymiar sprawiedliwości boryka się z brakiem rąk do pracy. Sytuacja jest szczególnie niepokojąca zwłaszcza w dużych miastach. Przez niskie pensje młodzi ludzie wybierają inne zawody prawnicze i administracyjne. W sądzie chcą tylko zdobyć pierwsze doświadczenie i od razu zmienić pracę.
Jako zastępca kierownika zarabiam 4 tysiące złotych na rękę po trzydziestu latach pracy
– przyznaje inny.