– tak uważał Jerzy Jakubowski, wtedy szef wydziału ds. przestępczości zorganizowanej Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, który wraz z Laskowskim wyjaśniał sprawę zabójstwa Olka.
Krzysztofowi F. postawiono zarzuty porwania i zabójstwa dziecka. Zdaniem biegłych zostało ono uduszone kablem od magnetowidu, a do zbrodni doszło najprawdopodobniej wkrótce po porwaniu, zanim porywacz przekazał żądanie okupu. Wyszło też na jaw, że aby uzyskać alibi, F. z uprowadzonym chłopcem (nie wiadomo, czy Olek jeszcze wówczas żył) w samochodzie pojechał odwiedzić mieszkającego pod Koninem znajomego. Zrobił to po to, aby znajomy potwierdził, że prawnik był u niego w dniu przestępstwa.
W czerwcu 1997 roku, po poszlakowym procesie, były sędzia został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Nie pomogła mu apelacja ani wniosek o kasację do Sądu Najwyższego.
Czy trafi do ośrodka dla niebezpiecznych przestępców?
Skazany odsiedział cały wyrok. Od ponad roku jest na wolności. Powinien zapłacić rodzinie zamordowanego chłopca zasądzone zadośćuczynienie (100 tysięcy złotych z odsetkami, łącznie to 400 tysięcy), ale przez cały okres odbywania kary F. nie pracował, a i teraz komornik nie może ściągnąć wymaganej kwoty.
Ojciec Olka, Wojciech Ruminkiewicz uważa, że Krzysztof F. może być niebezpieczny dla innych dzieci, jego zdaniem nie przeszedł resocjalizacji. Dlatego chce, aby umieścić go w ośrodku zamkniętym dla niebezpiecznych przestępców w Gostyninie. O to wniósł już w ubiegłym roku dyrektor więzienia w Sieradzu, w którym przebywał skazany, ale sąd w Łodzi prawomocnie odrzucił ten wniosek.
Teraz podjęte w ubiegłym roku przez ojca ofiary starania wsparł Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Złożył on do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną, w której – jak poinformował PAP – wniósł o uchylenie orzeczenia sądu i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Zdaniem Prokuratora Generalnego sąd nie wziął pod uwagę informacji uzyskanych w czasie badania byłego sędziego przez lekarzy, które wskazują na to, że Krzysztof F. ma osobowość nieprawidłową, zaburzenia w sferze emocjonalno-motywacyjnej i skłonność do działań impulsywnych.
Ojciec Olka nie chce obecnie wypowiadać się publicznie. W rozmowie z nami podtrzymał jednak swoją opinię na temat sprawcy zabójstwa jego dziecka, że jest on człowiekiem niebezpiecznym.