W środę 16 listopada br. w centrum rekreacji Stacja Grawitacja, które mieści się w Galerii Pestka w Poznaniu, doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Córka wspięła się na wysokość 5-6 metrów, po czym lina asekuracyjna się wypięła. To nie był jej pierwszy raz na ściance, miała już w tym doświadczenie. Nie było tam żadnego opiekuna. Z tego co się dowiedziałem, to nie był to pierwszy tego typu przypadek. Teraz córka leży w śpiączce podłączona do respiratora i walczy o życie
– mówi Wojciech Nowicki ojciec poszkodowanego dziecka.
Zbadaliśmy wszystko wzdłuż i w poprzek. Na szczęście dla nas zachowaliśmy wszystkie procedury. [...] Ona pokazała, że potrafi sama się wpinać, mamy to wszystko na monitoringu [...] Na 99 proc. jesteśmy przekonani, że po prostu źle się wpięła. [...] W czwartym punkcie u nas w regulaminie jest, że ona może nas poprosić o pomoc. Nie jesteśmy w stanie w godzinach szczytu wszystkich sprawdzać. Musielibyśmy mieć 150 osób na pokładzie
– mówi Denis Zemund, właściciel Halowego Centrum Zabaw "Stacja grawitacja" w Poznaniu.
Przy założeniu, że jest to nieletni i rodzice wyrazili zgodę na tego typu aktywność, wyłączona jest odpowiedzialność szkoły i nauczycieli. Natomiast niezależnie od treści regulaminu odpowiedzialność spoczywa na organizatorze tejże wspinaczki oraz personalnie na osobach tam zatrudnionych
– komentuje Jacek Masiota, adwokat.
Jej stan jest ciężki, ale stabilny. Trwa proces wybudzania. Wystąpił rozległy uraz twarzoczaszki, także ciężko jest rokować na temat tego, co będzie dalej
– informuje Urszula Łaszyńska rzecznik prasowy Wielkopolskiego Centrum Pediatrii.
Dostaliśmy materiały policji, która wykonywała czynności w tej sprawie i zabezpieczyła niezbędne dowody. Wszczęte zostanie śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, które może zagrażać życiu
– mówi prok. Łukasz Wawrzyniak rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
AKTUALIZACJA (24.11.2022)
Maja wybudziła się wczoraj. Odpowiada logicznie na zadane pytania, oddycha samodzielnie. Została przeniesiona na oddział chirurgiczny, gdzie będzie poddana dalszym badaniom i obserwacji
– mówi Urszula Łaszyńska, rzecznik prasowy Specjalistycznego Zespołu Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu.
AKTUALIZACJA (01.12.2022)
Stan Mai określony jest jako bardzo dobry. Lekarze nie widzą potrzeby dalszej hospitalizacji. Najpewniej dziecko będzie wymagało rehabilitacji, ale na szczęście obrażenia nie okazały się na tyle poważne, żeby była potrzebna operacja chirurgiczna
– powiedziała Urszula Łaszyńska, rzecznik prasowy w Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem.