Małgorzata Kurasiak ma działkę na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego w Poznaniu. Już od ponad dziesięciu lat gromadzi deszczówkę w swoim ogrodzie.
Mam zbiornik, mam oczko wodne, beczki, do których spływa woda z dachów. To bardzo dobra woda, zdrowa dla roślin
– mówi prezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego ,,Energetyk I" w Poznaniu Małgorzata Kurasiak.
Za postawienie takiego zbiornika musiała jednak zapłacić z własnych pieniędzy.
Teraz poznaniacy mogą otrzymać dofinansowanie na działania związane z gromadzeniem deszczówki z miejskiego programu ,,Mała retencja". Pieniądze można dostać na zbiorniki znajdujące się nad lub pod ziemią.
Po raz kolejny zachęcamy po prostu do zbierania wody opadowej, po to, żebyśmy mogli zaoszczędzić i pieniądze i wodę, której jest coraz mniej
– zaznacza Agnieszka Górczewska z Urzędu Miasta Poznania.
Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mogą otrzymać dotację w wysokości do 50 tys. złotych. Posiadacze domów, przedsiębiorcy czy instytucje mogą natomiast liczyć na wsparcie w wysokości do 6 tys. złotych.
Aby skorzystać z programu, wystarczy złożyć wniosek w biurze podawczym Urzędu Miasta przy Placu Kolegiackim w Poznaniu lub wysłać go pocztą. W tej edycji dofinansowanie można otrzymać na więcej niż jedną nieruchomość. Jak podkreślają eksperci – gromadzenie deszczówki jest bardzo ważne – takie działania pozwalają zmniejszyć skutki zmian klimatu.
Grozi nam przede wszystkim wzrost zjawisk ekstremalnych, czyli między innym okresy suszy, ale też przede wszystkim deszczów nawalnych. Ten opad, który będzie się pojawiał, będzie znacznie bardziej intensywny niż dotychczas i trudniejszy do zatrzymywania
– wyjaśnia dr hab. inż. Rafał Stasik z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Wnioski można składać do wyczerpania puli pieniędzy. Według urzędników, każdego roku wnioski o dotację na małą retencję składa ok. 200 osób.
CZYTAJ TAKŻE: Potrzebne kocyki dla maluszków. Nietypowa akcja