Krok w przyszłość
Operacje na otwartym sercu to dla kardiochirurgów zawsze wielkie wyzwanie, ale i otwarte pole do działania.
W klasycznych operacjach widzimy serce, w zabiegach nieinwazyjnych wszystko jest zamknięte w klatce
– mówi kardiochirurg dr Radosław Jarząbek.
A kardiochirurgia, podobnie jak cała medycyna, idzie właśnie w kierunku minimalnie inwazyjnych zabiegów, gdzie pole operacyjne widoczne jest na monitorach.
Przewiduje i podpowiada
Monitor potrafi z kilkuminutowym wyprzedzeniem przewidzieć potencjalne powikłania.
Mowa o monitorze HemoSphere, który od niedawna stosują kardiochirurdzy z Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu. To urządzenie, które swoje działanie opiera na algorytmach sztucznej inteligencji.
Podpowiada lekarzowi, co się może wydarzyć, ale podpowiada też, co zrobić, bo zastosowany algorytm przetwarza i analizuje tysiące różnych wartości.
Są to wartości, które pozwalają nam zadziałać tu i teraz, czyli wdrożyć odpowiednie leczenie
– tłumaczy kardiochirurg i anestezjolog dr Krzysztof Greberski.
AI w trosce o pacjenta
Ponadto przygotowanie pacjenta do zabiegu nie wymaga zbędnych wkłuć.
Konsekwencją zastosowania monitora, który swoje działanie opiera na sztucznej inteligencji, jest uniknięcie wielu pooperacyjnych powikłań, takich jak niewydolność nerek czy niedokrwienie mięśnia sercowego.
W ostatnim czasie w Szpitalu Miejskim w Poznaniu kardiochirurdzy wszczepili metodą przezcewnikową, czyli bez otwierania klatki piersiowej, 20 zastawek aortalnych. We wszystkich przypadkach do monitorowania pacjenta stosowane było urządzenie HemoSphere.
Darmowe badania w Szpitalu Miejskim im. J. Strusia
Lekarze z miejskiego szpitala im. J. Strusia w Poznaniu chcą walczyć z groźną chorobą, dlatego za darmo, bez skierowania i bez wcześniejszego umawiania się przebadają chętnych. Już od 1 lipca.
CZYTAJ TAKŻE: Zawieszony oddział neurologiczny. Rocznie przyjmował około 1,5 tys. pacjentów