Nie wysłał karetki, 3-latka zmarła. Podano, co dalej z dyspozytorem [AKTUALIZACJA]

Natalia Paluszkiewicz/Antonina Bajew/NJ/KK/ZM 2024-11-06
UDOSTĘPNIJ:
Nowy Tomyśl. Tragedia w Ujeździe. Nie żyje trzyletnie dziecko (fot. TVP3 Poznań)
Dramatyczne wieści z miejscowości Ujazd w powiecie grodziskim. W szpitalu w Nowym Tomyślu zmarła 3-latka, jej matka i 7-letnia siostra także trafiły do szpitala.

Ujazd: nie żyje 3-latka


Do dramatu doszło w środę rano. Do szpitala w Nowym Tomyślu trafiło 3-letnie dziecko z miejscowości Ujazd w powiecie grodziskim. Jak podaje RMF24, dziewczynka została przyjęta na szpitalny oddział z objawami zatrucia.

Dzisiaj około godz. 9:00 otrzymaliśmy zgłoszenie od lekarza dyżurnego SOR w Nowym Tomyślu o śmierci 3-letniego dziecka, które trafiło na oddział z objawami zatrucia

przekazała w rozmowie z RMF24 mł. asp. Maja Pietruńko z KPP Nowy Tomyśl.


CZYTAJ TEŻ: Ewakuacja pływalni. Są poszkodowane dzieci


Matka w szpitalu


Okoliczności tragicznej śmierci dziecka wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.


Na razie policja nie udziela informacji o tym, czym zatruło się dziecko. Do szpitala trafiła także matka 3-latki. Kobieta jest na oddziale ginekologicznym. 


Wkrótce więcej informacji.


AKTUALIZACJA, 7 listopada, godz. 9:30


Jak przekazuje mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji, rano do szpitala trafiła kobieta i dwie córki w wieku 3 i 7 lat, które skarżyły się na złe samopoczucie. Policja ustaliła, że kilka godzin wcześniej na terenie domostwa została użyta trutka na gryzonie. Preparat znajdował się na zewnątrz budynku. Według pierwszych ustaleń przyczyną zatrucia mogły być silne opary. Kobieta z drugim dzieckiem wciąż przebywa w szpitalu.


Sprawa w dalszym ciągu będzie badana wspólnie z prokuraturą.


Prokurator Łukasz Wawrzyniak podał, że sekcja zmarłej 3-latki odbędzie się w piątek, 8 listopada.


AKTUALIZACJA, godz. 14:30


Jak podaje „Głos Wielkopolski”, rodzina miała dzwonić na numer alarmowy, jednak dyspozytor Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Poznaniu miał odmówić wysłania karetki. Kobieta z córkami samodzielnie dotarła do szpitala. Rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiej Mateusz Mucha w rozmowie z dziennikarzami potwierdził, że karetka nie została zadysponowana. Sprawa będzie dokładnie badana. W tym celu zostanie powołany specjalny zespół z ramienia wojewody.


AKTUALIZACJA, 8 listopada


Jak ustaliło Radio Poznań, dopiero w nocy strażakom z grupy chemicznej udało się uzyskać zerowe wskaźniki fosforowodoru. 


Rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Wielkopolskim bryg. Marcin Nowak w rozmowie z dziennikarzami rozgłośni powiedział, że „tabletki z zabójczym fosforowodorem powkładane były w otwory w ścianach nowo wybudowanego domu i zalepione pianką montażową”.


Jak zaznaczył, „do późnej nocy trwało wydobywanie trucizny ze ścian”. 


Na miejscu wciąż pracują służby. Zespół strażaków sprawdza, czy spod styropianowego ocieplenia nie przedostają się opary zabójczego gazu. Podjęto decyzję o częściowej rozbiórce elewacji budynku.


Jak przekazała prokuratura, przeprowadzona dziś sekcja zwłok 3-letniej dziewczynki nie wykazała przyczyny jej śmierci. By ją ustalić, biegli muszą przeprowadzić dodatkowe, pogłębione badania.


AKTUALIZACJA, 18 listopada


Powołany przez wojewodę wielkopolską Agatę Sobczyk zespół ds. oceny prawidłowości zgłoszenia w Dyspozytorni Medycznej 6 listopada zakończył swoje prace. 


Jak podano w komunikacie, „decyzję dyspozytora o niezadysponowaniu karetki należy uznać za niewłaściwą z uwagi na brak staranności w zbieraniu wywiadu medycznego. Uzyskane informacje nie były wystarczające do podjęcia decyzji o zadysponowaniu lub niezadysponowaniu ZRM”.


Na tym etapie nie może jednak stwierdzić, czy gdyby karetka została zadysponowana i przyjechała w możliwie najkrótszym czasie, możliwe byłoby uratowanie 3-letniej dziewczynki. To będą badać biegli. 


AKTUALIZACJA, 26.11


Jak podaje Gazeta Wyborcza, dyspozytor medyczny, który nie wysłał karetki do 3-latki, nie pracuje już na tym stanowisku.


Najpierw miał nie wykonywać czynności służbowych, a następnie rozwiązano z nim umowę zatrudnienia. 


CZYTAJ TAKŻE:


16-latka pijana do nieprzytomności. Potrzebowała pomocy


Dramatyczny finał zabawy. Chodzi o 10-latka


Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Wyślij nam je na: internet.poznan@tvp.pl lub na Facebooku.