Brutalne zabójstwo w komisie. Burza po wyroku

Tomasz Małecki/ARB 2025-03-20  |  Poznań
UDOSTĘPNIJ:
Apelacja, wyrok, zabójstwo w komisie samochodowym (fot. zdjęcie ilustracyjne/Shutterstock/whitelook)
Na zamkniętym dla mediów posiedzeniu Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił dziś wyrok skazujący Wojciecha W. w głośnej sprawie zabójstwa w komisie samochodowym na Wildzie. Policjanci z poznańskiego Archiwum X ustalili sprawcę zabójstwa po 23 latach od zbrodni. Proces w pierwszej instancji trwał pół roku. Dziś odbyła się apelacja.

Przełom w sprawie zabójstwa sprzed 25 lat


W sierpniu 2000 roku w jednym z komisów samochodowych na poznańskiej Wildzie po pożarze strażacy znajdują mężczyznę z ciężkimi ranami głowy. Właściciel komisu po kilkunastu dniach umiera w szpitalu. Policja znalazła siekierę, którą zadano obrażenia, ale nie znalazła sprawcy. Śledztwo umorzono. Do zbrodni wrócili po latach policjanci z Archiwum X, czyli zespołu do spraw niewykrytych zbrodni.

W pewnym momencie dotarliśmy do świadka, do którego nikt wcześniej nigdy nie dotarł

– mówi oficer operacyjny zespołu Archiwum X Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. 


To pozwoliło na postawienie zarzutu zabójstwa Wojciechowi W., który wcześniej mieszkał z zamordowanym i jego żoną Iwoną pod jednym dachem tworząc małżeński trójkąt. Ostatecznie Iwona zostawiła męża, który wyprowadził się do swojego komisu.

Zabił Sławomira w ten sposób, że podczas snu pokrzywdzonego kilkukrotnie siekierą o długości 65 centymetrów

– informuje prokurator Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Aneta Chamczyńska-Penkala. 


CZYTAJ TAKŻE: Strzały na rodzinnym ogródku działkowym. Zatrzymano 71-latka


Uchylono wyrok 


W grudniu Sąd Okręgowy w Poznaniu stwierdził, że sprawcą zbrodni sprzed lat jest Wojciech W., wtedy 30-latek. Uznano go za winnego i wymierzono mu karę 15 lat więzienia. 


Głównym dowodem – oprócz odcisku palca – był fragment wyjaśnień złożonych przez Wojciecha W. na pierwszym przesłuchaniu, gdzie przyznał, że uderzył w głowę siekierką i liczył się z tym, że mógł zabić.


Problem w tym, że przesłuchanie odbyło się bez obrońcy. Gdy adwokat dotarł na przesłuchanie, Wojciech W. wycofał się z przyznania się do winy.

Wyjaśnienia nie zostały uzyskane z naruszeniem prawa do obrony

– podał sędzia Sądu Rejonowego w Poznaniu Daniel Jurkiewicz. 


Prokuratura żądała dożywocia. Rodzice zamordowanego nie kryli oburzenia po ogłoszeniu wyroku przez sędziego Jurkiewicza.


CZYTAJ TAKŻE:


Zamordowana w drodze do szkoły. Makabryczne okoliczności [ZDJĘCIA, WIDEO]


Były szef partii skazany. Chodzi o pedofilię


Mamy swój kanał nadawczy w Messengerze. DOŁĄCZ i nie przegap ważnych informacji.