Decyzją premiera Mateusza Morawieckiego Szczyt Bałkański w przyszłym roku odbędzie się w Poznaniu. W obradach weźmie udział kilkunastu prezydentów i premierów. Wśród nich kanclerz Niemiec, Angela Merkel czy premier Wielkiej Brytanii, Teresa May.
Na razie nie wiadomo jeszcze, gdzie dokładnie odbędzie się szczyt. Wiele wskazuje na to, że będą to Międzynarodowe Targi Poznańskie.
Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji o lokalizacji szczytu, władze targów nie chcą komentować sprawy, wydały jednak oświadczenie. Międzynarodowe Targi Poznańskie nie zostały oficjalnie przedstawione jako miejsce organizacji szczytu, ale będzie to wspaniałe wyróżnienie, jeśli wydarzenie odbędzie się na terenach MTP, które są gospodarzem nie tylko targów, ale także kongresów i spotkań dyplomatycznych, w tym m.in. Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu w 2008 r. To właśnie Szczyt Klimatyczny Organizacji Narodów Zjednoczonych był ostatnim dużym wydarzeniem międzynarodowym organizowanym w Poznaniu w ostatnich latach. Dużą rangę miało też Zgromadzenie Narodowe, zwołane w Poznaniu 2 lata temu z okazji 1050-lecia Chrztu Polski.
Jedną z najważniejszych kwestii będzie jednak zapewnienie bezpieczeństwa politykom, którzy przyjadą do Polski.
Szczyt odbędzie się w Poznaniu w dużej mierze dzięki zaangażowaniu wiceministra spraw zagranicznych, Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Jak zapewnia pochodzący ze stolicy Wielkopolski minister, pomoc w organizacji szczytu bałkańskiego zapowiedziały władze miasta.
Prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak do organizacji wydarzenia na razie podchodzi spokojnie. Mimo, że w trakcie trwania jego kadencji wiele międzynarodowych wydarzeń omijało Poznań, to prezydent zapewnia, że ma doświadczenie w organizacji tego typu przedsięwzięć.
Dokładna data rozpoczęcia szczytu nie jest jeszcze znana. Wszystko wskazuje jednak na to, że będzie to lipiec 2019 roku.
Szczyt ma wspierać proeuropejskie aspiracje 6 państw Bałkanów, między innymi Albanii i Czarnogóry. W ten proces włączyło się kilka krajów Starego Kontynentu, wśród nich także Polska. W przyszłym roku nieformalne przewodnictwo nad obradami przejmie właśnie nasz kraj.