Mobbing przyczyną samobójstwa policjanta w Kole? Szef policyjnych związków interweniuje

Jacek Piechota 2020-08-13  |  Koło
UDOSTĘPNIJ:
Mobbing przyczyną samobójstwa policjanta w Kole? Szef policyjnych związków interweniuje (fot. policja.pl, zdj. ilustracyjne)
Mobbing przyczyną samobójstwa policjanta w Kole? Szef policyjnych związków interweniuje (fot. policja.pl, zdj. ilustracyjne)
Według RMF FM w kolskiej komendzie dochodziło do nieprawidłowości, które mogły przyczynić się do samobójstwa jednego z funkcjonariuszy.

Pod koniec maja 32-letni policjant postrzelił się w głowę w budynku kolskiej komendy w czasie kończenia służby. Funkcjonariusz po kilku dniach zmarł w szpitalu. Mężczyzna pracował w policji od siedmiu lat.

W środę radio RMF FM podało, że przełożeni kolskich policjantów mieli m.in. poniżać ich i zmuszać do wypisywania mandatów. Mobbing miał się przyczynić do samobójczej śmierci funkcjonariusza. Według rozmówców RMF FM w przeprowadzonej po śmierci 32-latka ankiecie kolscy policjanci opisali swoje zarzuty wobec kierownictwa jednostki, ale zostały one zignorowane, a dowództwo komendy miało się mścić na niektórych z nich.

Przewodniczący zarządu NSZZ Policjantów województwa wielkopolskiego podinsp. Andrzej Szary powiedział, że związkowcy zarówno przed, jak i po śmierci policjanta nie dostali od funkcjonariuszy z Koła żadnej informacji ws. rzekomych nieprawidłowości w tamtejszej jednostce.

Poproszę komendanta wojewódzkiego, który zlecił czynności zespołowi psychologów i wydziałowi kontroli, aby przestawił nam szczegółową informację dotyczącą zarzutów postawionych w tym artykule

– powiedział Szary.

W jednostce przeprowadzono dwa anonimowe badania opinii funkcjonariuszy. Według RMF FM w trackie pierwszego kierownictwo komendy miało sprawdzać, kto pobiera ankietę, a prowadzący badanie wypełnione druki mieli przekazać komendantowi.

W publikacji radia podano także, że naczelnik wydziału prewencji miał zażądać zgrania zapisów monitoringu z piętra, na którym przeprowadzono ankietę.

Przed drugą ankietą naczelnik wydziału Michał Bryl chodził do funkcjonariuszy i namawiał, by pisali "dobre słowa" o komendzie

– zacytowano anonimowo jednego z policjantów.

Wiem, że opisana ankieta była przeprowadzona zupełnie inaczej, niż zostało to opisane. W związku z tym mam zbyt duże wątpliwości, by jednoznacznie, w obliczu tragicznej śmierci naszego kolegi, wypowiadać się na temat zarzutów podniesionych w tej publikacji. Bezsprzecznie sprawa musi być dogłębnie wyjaśniona, aby nie mnożyły się kolejne wątpliwości

– powiedział Szary.

Rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak powiedział, że nie ma sygnałów o nieprawidłowościach w kolskiej komendzie.

Zostały przeprowadzone anonimowe badania ankietowe, w których wzięło udział prawie 90 policjantów, tj. praktycznie 90 proc. stanu osobowego. W analizie tych ankiet nie pojawił się wniosek, że doszło tam do jakichkolwiek nieprawidłowości

– podkreślił.

Dodał, że Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu nie planuje kolejnych badań w kolskiej komendzie.

Ta ankieta, która została przeprowadzona jest wiarygodna

– zaznaczył.

Przyznał, że postępowanie kontrolne dotyczące śmierci policjanta nie zostało jeszcze zakończone.

Niemniej w doniesieniach medialnych nie pojawiają się żadne konkretne zarzuty, które by powodowały, że to postępowanie kontrolne miałoby obrać jakikolwiek inny charakter

– wyjaśnił.

Postępowanie ws. śmierci 33-letniego funkcjonariusza prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Jej rzecznik, prokurator Zbigniew Fąfera przekazał, że śledczy zbadają komputery służbowe i prywatne zmarłego policjanta oraz jego telefony i dokumenty służbowe sporządzone w ostatnim czasie.

Śledztwo ma charakter wielowątkowy, co oznacza, że badane będą różne wątki, które mogły mieć związek lub przyczynić się do tragicznego skutku

– zaznaczył Fąfera.

Dodał, że obecnie zielonogórska prokuratura prowadzi tylko jedno postępowanie mające związek z komendą policji w Kole.

Źródło: