W Pleszewskim Centrum Medycznym z powodu raka piersi leczy się sześć tysięcy pacjentek rocznie. Ponad dwieście z nich wymaga operacji.
Jedna metoda to jest metoda leczenia oszczędzającego polegająca na wycięciu (...) guza z marginesem zdrowej tkanki i jest [to potem] uzupełniane radioterapią. Druga możliwość leczenia operacyjnego to (...) mastektomia z jednoczasową rekonstrukcją
Żeby zmniejszyć (...) stres powtórnej operacji [i] zmniejszyć (...) uczucie wykluczenia, bo to rożnie ludzie odbierają. Dla kobiety piersi są bardzo ważne i wtedy staramy się od razu wszczepiać protezę, nieraz tymczasową. Po pewnym czasie [zmieniamy] na właściwą, ale [chodzi o to], żeby maksymalnie zmniejszyć stres tej kobiety
– zaznacza ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego dr Ryszard Bosacki.
To jest trauma (...) dla pacjentki. Ma gruczoł piersiowy i nagle zostaje płaska klatka piersiowa. Myślę, że (...) w dużej mierze (...) [ważne jest] psychiczne podejście pacjentki, chociażby do samej informacji, że ma raka piersi
Jeśli nie ma reszty węzłów chłonnych zajętych, nie widzimy nic przerzutowego, bo niestety też i takie pacjentki się zdarzają, wtedy możemy rozważać równoczesną rekonstrukcję piersi, żeby nie zaburzyć dalszego toku leczenia. Bo jeśli [pacjentka] wymaga intensywnego leczenia, radioterapii, chemioterapii, wtedy nie zawsze (...) może być kwalifikowana do jednoczesnej rekonstrukcji