Sprawiedliwość po latach. Osiem lat od wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim

Marcin Wróblewski/Jakub Ptak 2021-11-27  |  Ostrów Wielkopolski
UDOSTĘPNIJ:
Sprawiedliwość po latach. Osiem lat od wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim
W grudniu odbędą się pierwsze sądowe rozprawy w sprawie wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego. Na ławie oskarżonych zasiądzie inżynier związany z budową gazociągu. W wyniku eksplozji zginęły dwie osoby zginęły, a dziesięć domów doszczętnie spłonęło.

Do tragedii doszło 14 listopada 2013 roku. Podczas rozbudowy gazociagu doszło do wybuchu gazu. Zginęły dwie osoby, natomiast kilkanaście trafiło do szpitala z poparzeniami pierwszego i drugiego stopnia. Wśród nich, dwuletnie dziecko. Dach nad głową straciło 30 mieszkańców Jankowa Przygodzkiego.

Eksperci ocenili, że podczas rozbudowy gazociągu zabrakło odpowiedniego nadzoru. Gdy jedna z rur się rozszczelniła, gaz ulatniał się nad wsią. Wystarczyła iskra, by doszło do eksplozji.

Ustaliliśmy nieprawidłowość wykopu, który nastąpił w miejscu wypadku. Było wiele odstępstw od dokumentacji technicznych i zaleceń, które zawierał projektant

– mówił wtedy Jerzy Witczak, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Po ośmiu latach po tragedii nie ma śladu. Większość spalonych budynków rozebrano. Ich właściciele dostali odszkodowania i próbują na nowo ułożyć sobie życie. Wracają jednak wspomnienia.

W tym momencie myśli się tylko o ratowaniu swojego życia i ucieczce z miejsca zagrożenia. Próbowałam się wydostać stamtąd z dzieckiem na ręku, razem z moimi rodzicami, bo wtedy byliśmy w domu

– wspomina zastępca wójta gminy Przygodzice Lucyna Koczorowska. Mieszkańcy wciąż boją się o swoje bezpieczeństwo.

Mając na względzie, że będzie tutaj powstawać kolejna nitka gazociągu – tym razem większa – zaczną się roboty budowlane i ten obraz powróci

– podkreśla były sołtys Jankowa Przygodzkiego Wiesław Witek.

Temat wybuchu powróci również niebawem na sali sądowej. Inżynier budowy został oskarżony za sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu ludzi. Pokrzywdzonych jest ponad 70 osób. Przesłuchanych ma zostać niemal 90 świadków.

Akta sprawy zawierają wiele skomplikowanych, trudnych do zapoznania się materiałów. Dotyczy to opinii i ekspertyz, które były przeprowadzone dla potrzeb tego postępowania. Były wśród nich ekspertyzy mechanoskopijne i geologiczno-inżynieryjne

– informuje rzecznik Sądu Okręgowego w Kaliszu Edyta Janiszewska. Na grudzień wyznaczono pięć terminów rozpraw. Dzieje się to po trzech latach od wpłynięcia akt sprawy.