Mieszkańcy ul. Morasko w Poznaniu mówią, że tu czas się zatrzymał.
Trzecia dekada XXI wieku, a [ludzie] od sąsiadów z Suchego Lasu sobie [wodę ciągną, w kanistrach noszą, a to ze studni korzystają, a woda studzienna nie jest do picia. Tak radzą sobie jakoś
— mówi Wiesław Rygielski z Rady Osiedla Morasko-Radojewo w Poznaniu.
Problem dotyczy kilkudziesięciu domów. Mieszkańcy muszą korzystać ze studni i szamb. Oczyszczanie tych drugich wiąże się z coraz większymi kosztami.
Już było kilka terminów, w których miasto obiecywało, że zabierze się za budowę kanalizacji. To nie są standardy XXI wieku i Unia Europejska grzmi, że nie można w dużym mieście półmilionowym mieście skazywać mieszkańców na zanieczyszczenie środowiska
— dodaje.
Na podłączenie do sieci czekają też mieszkańcy kilku innych ulic osiedla Morasko-Radojewo.
Aquanet tłumaczy, że budowa sieci kanalizacyjnej i wodociagowej trwa w tym rejonie od połowy 2022 roku. Prace mają się zakończyć jeszcze w tym roku, a podłączonych do sieci ma zostać ponad 60 posesji.
Z danych Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce nadal skanalizowanych jest jedynie 75 procent budynków w miastach. Na wsiach to niecałe 40 procent.