Na imię ma Janusz. Mieszka w Pile i na co dzień zajmuje się pracą rehabilitacyjną z osobami z niepełnosprawnościami i niewidomymi. Janusz zimą miał wypadek, a teraz przeszedł operację płetwy.
Mamy osoby niewidome czy z innymi dysfunkcjami. Janusz (…) jest najspokojniejszy, najłagodniejszy. W zeszłym roku trudno powiedzieć, co mu się wydarzyło, ale miał kontuzję płetwy
– mówi prezes Stowarzyszenia Krok po Kroku HSA Krzysztof Trawiński.
W okresie zimowym temperatura nie pozwoliła, żeby ta rana się całkowicie zagoiła (…). Było to cały czas otwarte, bolące i drażniące. Trzeba to było wszystko usunąć i zaszyć skórę
– wyjaśnia lekarz weterynarii Mirosław Klimek.
Amputacja płetwy to wymagający zabieg m.in. dlatego, że jesiotry są zmiennocieplne. Janusz był znieczulony, ale nie nieprzytomny. Dla lepszego gojenia się rany do jej zasklepienia wykorzystano laser. Bez weterynaryjnej interwencji w naderwaną płetwę mogło wdać się zakażenie. Teraz Janusz dochodzi do siebie, a niedługo znów będzie mógł pomagać w rehabilitacji osobom z niepełnosprawnościami.
Kleszcz afrykański Hyalomma ma odpowiednie warunki do życia na 60 proc. Polski. Ten gatunek może przenosić niebezpieczne bakterie i wirusy. Jedno ze zgłoszeń dotyczyło Wielkopolski.
CZYTAJ TAKŻE: Polak z Poznania burmistrzem w Londynie. Zaskakujące, co robił wcześniej