Dramat 30-latki z Leszna
O sprawie informuje portal MyGlogow.pl. 30-letnia mieszkanka Leszna kilka dni temu trafiła do szpitala po tym, jak mężczyzna, z którym mieszkała, wybił jej bark.
Podczas wizyty w szpitalu kobieta przyznała się, że od ponad 4 lat jest katowana przez 35-latka pochodzącego spod Głogowa, którego poznała w Internecie i który przetrzymywał ją w komórce na swojej posesji. Mieszkali tam także jego ojciec i matka. Kobieta trafiła tam po spotkaniu z mężczyzną, po którym zabrał ją do siebie.
CZYTAJ TAKŻE: „Zjedzone kolby kukurydzy pomogły jej przeżyć”. Dramatyczna akcja poszukiwawcza [ZDJĘCIA]
Była katowana
30-latka była torturowana, głodzona, bita i gwałcona. W tym czasie urodziła dziecko, które oddano do adopcji. Wielokrotnie trafiała do szpitala z różnymi obrażeniami ciała, m.in. złamaniami. Nigdy nic nikomu nie powiedziała. Mężczyzna groził jej, że gdy to zrobi, jej sytuacja się pogorszy.
Zakładał mi kominiarkę, żebym nie widziała, gdzie mieszkamy, kiedy wiózł mnie do szpitala. Tak samo, gdy wyprowadzał mnie nocą, abym się umyła. Czasami oblewał mnie tylko szlauchem, ale jak byłam posłuszna, to dostawałam ciepłą wodę
– mówi w rozmowie z dziennikarzem MyGlogow.pl
Matka oprawcy twierdzi, że ona i jej mąż o niczym nie wiedzieli.
Nie spełniłam jego oczekiwań seksualnych. A to zdarzało się ostatnio bardzo często. Wtedy byłam bita i nie dostawałam jeść. Karmił mnie lepiej dopiero jak nie miałam już sił (…). Bał się chyba, że umrę. Obwiniał mnie za swoją niemoc. Wkładał mi wtedy latarkę do ust i rozrywał wargi
– dodaje.
Na ciele ma wiele ran i blizn. Mężczyzna nie jest zbyt dobrze znany lokalnej społeczności. Nie pracował i unikał ludzi. Uznawany był za dziwaka.
Kilka dni temu jej oprawca sam zawiózł ją do lecznicy, gdzie w końcu odważyła się opowiedzieć swoją dramatyczną historię. Zaznaczyła, że następna okazja mogła się nie powtórzyć. Lekarze podjęli interwencję.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Prokuratura Rejonowa w Głogowie złoży wniosek do sądu o tymczasowy areszt.
CZYTAJ TAKŻE:
Pijany 16-latek trafił do szpitala. Jego stan jest ciężki
Uprowadzono biznesmena. Tam go znaleźli
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Wyślij nam je na: internet.poznan@tvp.pl lub na Facebooku.